niedziela, 23 września 2012

Afrykańska akacja

Przyczyną wzięcia do ręki pędzel było zaproszenie kuzyna na ślub i wesele. Standardowo chciał kasę ale gdy zaproponowałam obraz to całkiem chętnie się zgodził na taki prezent. Przysłał mi obraz na wzór, który by chciał otrzymać. Był to zachód słońca z drzewem al'a akacja. No i zaczęło się. Ja osobiście wolę malować z natury ale wycieczka do afryki nie wchodziła w rachubę, więc musiałam polegać na czyiś zdjęciach. Przyglądałam się tysiącom zdjęciom z Afryki: zachody, drzewa i inne tam. W końcu znalazłam inspirację. Tym sposobem powstało to:
Mam nadzieję, że zadowoliłam Jego gust. A jak wam się podoba?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz